reklama
kategoria: Na Sygnale
23 luty 2024

Kontrola po wybuchu granatnika w KGP pokazała 27 bardzo poważnych uchybień

zdjęcie: Kontrola po wybuchu granatnika w KGP pokazała 27 bardzo poważnych uchybień / fot. PAP
fot. PAP
Kontrola przeprowadzona w związku z wybuchem granatnika w KGP pokazała 27 bardzo poważnych uchybień; w tej sprawie złożone zostaną zawiadomienia do prokuratury - poinformował w piątek na konferencji prasowej w MSWiA szef tego resortu Marcin Kierwiński.
REKLAMA

Szef MSWiA na piątkowej konferencji prasowej przedstawił wyniki kontroli przeprowadzonej w KGP w związku z wybuchem granatnika w gabinecie ówczesnego szefa KGP gen. insp. Jarosława Szymczyka. Do wybuchu doszło 14 grudnia 2022 r.

"Kontrola prowadzona przez zespół audytujący z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji pokazała 27 bardzo poważnych uchybień związanych z całą historią tego granatnika i z jego wybuchem" – przekazał Kierwiński. Zaznaczył, że to "27 uchybień, które pokazują skalę degrengolady i upadku zarządzania policją przez pana komendanta Szymczyka, ale także przez polityków PiS-u".

"W tej sprawie złożone zostaną zawiadomienia do prokuratury. Pierwsze zawiadomienie dotyczyć będzie byłego komendanta głównego policji gen. Szymczyka i będzie dotyczyło art. 263 par. 2 Kodeksu karnego – posiadanie broni, granatnika, wbrew obowiązującym przepisom" – wyjaśnił szef MSWiA.

Przekazał, że drugie zawiadomienie będzie dotyczyło złamania artykułu 231 par. 1 Kodeksu karnego. "A więc niedopełnienie obowiązków i działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego poprzez niewydanie poleceń sprawdzenia pirotechnicznego otrzymanego prezentu, granatnika pomimo posiadania w tym zakresie możliwości, sił i środków" – wyjaśnił.

Dodał, że Szymczyk podczas wizyty w Ukrainie miał pełne możliwości, aby sprawdzić, nakazać sprawdzić granatnik, jednak tego nie zrobił. "To samo w sobie jest szokujące, gdyż dotyczy wysokiego funkcjonariusza służb państwowych, ale jest ewidentnym niedopełnieniem obowiązków służbowych" – dodał.

Zawiadomienie do prokuratury dotyczyć ma również kwestii niezarządzenia ewakuacji po wybuchu granatnika w siedzibie KGP. Zdaniem szefa MSWiA powodem niepodjęcia działań w celu ochrony osób znajdujących się na terenie KGP w momencie wybuchu były bałagan, niekompetencja i mataczenie.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie ma być złożone z art. 231 k.k. Chodzi o niedopełnienie obowiązków i działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego w związku z wystąpieniem zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.

"Gdy granatnik został zdetonowany, nie zarządzono ewakuacji. Nie zadziałały żadne procedury (...). Wydaje się, że skala bałaganu, niekompetencji, ale też takiego celowego mataczenia przy tej sprawie, doprowadziła do tego, że nie podjęto żadnych działań zmierzających do tego, żeby chronić ludzi, którzy byli na terenie Komendy Głównej Policji" - ocenił.

Kierwiński zastrzegł, że gdyby trajektoria lotu granatnika była inna, prawdopodobnie doszłoby do katastrofy budowlanej. "Pewnie mielibyśmy do czynienia ze znacznym zagrożeniem życia, może nawet - nie chcę spekulować - z bezpośrednim zagrożeniem życia funkcjonariuszy" - powiedział.

Zdaniem szefa MSWiA po wystrzeleniu z granatnika należało zarządzić ewakuację. "Nie zrobiono tego. Wszystko wskazuje na to, że nie zrobiono tego, dlatego, że chciano sprawę uciszyć, że pierwszym zajęciem, które podejmowano, była kwestia bezpieczeństwa informacyjnego, żeby zbyt dużo osób nie wiedziało o tym, co zaszło. W tej sprawie także będziemy składać zawiadomienie do prokuratury" - poinformował.

Dodał, że w wyniku kontroli skierował do komendanta głównego policji wnioski dotyczące postępowań dyscyplinarnych i zaleceń naprawczych. "Będziemy, na bazie tego postępowania, które zakończyliśmy (...), przeprowadzać pogłębione analizy, w jaki sposób MSWiA, resort nadzorujący KGP, zachował się w tej sprawie, czy cokolwiek zrobiono" - zapowiedział.

Kierwiński zaznaczył, że pobieżny ogląd sytuacji wskazuje na to, że "nie zrobiono nic".

Szef MSWiA zwrócił uwagę, że "dotychczas w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę komendant Szymczyk ma status pokrzywdzonego". Tymczasem, jak zaznaczył Kierwiński "pokrzywdzona została polska policja przez pana Szymczyka". Poinformował, że obecny szef KGP Marek Boroń wystąpił do prokuratury o uznanie policji jako poszkodowanej w tej sprawie.

"Dziwne, że nie zrobiło tego poprzednie kierownictwo Komendy Głównej Policji, że nie nakazali tego ministrowie poprzedniej ekipy rządzącej" – ocenił.

Szef MSWiA przekazał, że zespół kontrolny zwrócił się do prokuratury o udostępnienie dokumentów. "Otrzymaliśmy zgodę, ale opatrzoną klauzulą, że wprawdzie kontrolerzy mogą zajrzeć do postępowania i przejrzeć dokumenty, natomiast nie będą mogli uzyskanych w tej formule danych zaprezentować w wystąpieniu pokontrolnym. Oznacza to, że sami będą mogli z nich skorzystać, ale wyników swojej pracy nie będą mogli przekazać nawet szefowi MSWiA" – powiedział Kierwiński.

Wyjaśnił, że "w związku z tym kontrolerzy zrezygnowali z obejrzenia tych materiałów".

Zapowiedział, że postępowanie będzie prowadzone na podstawie materiałów dostępnych w Komendzie Głównej Policji.

Poinformował także, że "wystąpienie pokontrolne ma charakter niejawny, ponieważ dotyczy nie tylko Komendy Głównej Policji, ale także informacji, które mają status niejawny, status tajemnicy".

"W związku z tym nie będziemy publikować tego wystąpienia" – przekazał minister Kierwiński. Zastrzegł, że "będzie ono oczywiście dostępne prokuraturze".

Zapytany, czy zespół kontrolny kontaktował się ze stroną ukraińską i jak doszło do tego, że komendant Szymczyk otrzymał granatnik, szef MSWiA powiedział, że "Szymczyk był na Ukrainie w towarzystwie oficerów policji, którzy mają pełne kompetencje, żeby sprawdzić tego typu urządzenie (...), ale nie zrobili tego", więc trzeba ustalić, dlaczego i dlaczego komendant Szymczyk nie zajął się tą sprawą. "Stąd nasze zawiadomienie do prokuratury" – wyjaśnił minister.(PAP)

Autor: Marcin Chomiuk

mchom/ ak/ iżu/ mgw/ jann/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Bełżyce
0.9°C
wschód słońca: 06:56
zachód słońca: 15:37
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Bełżycach